BOLESŁAWIEC 23.11.2024 r.
Członkowie Klubu Znaczków Turystycznych w Komornikach zaplanowali kolejną wycieczkę w celu zwiedzenia Fabryki Porcelany i Nowego Muzeum Porcelany w Bolesławcu, a szczególnie zdobycia kolejnych znaczków do kolekcji. Z Komornik wyjechaliśmy wcześnie rano. Pan Michał, kierowca busa, włączył płytę z muzyką relaksacyjną co spowodowało, że większość pasażerów dosypiała. Efekt był niesamowity. Pogoda dopisywała, kto nie spał mógł podziwiać wschód słońca.
Zwiedzanie rozpoczęliśmy od spotkania z przewodniczką, która oprowadziła grupę po zakładzie pokazując kolejne etapy produkcji, od momentu urabiania gliny, poprzez formowanie, wypalanie oraz odpowiednie oznaczanie, na jakim etapie produkcji jest dany wyrób. Zadziwiała różnorodność kształtów i kolorów. Mieliśmy okazję zwiedzać malarnię. Panie stosowały różne metody zdobienia. Jedne wzory powstawały w wyniku przykładania gąbkowych stempli, inne były malowane pędzelkami i choć nie było żadnych szablonów, powielane odręcznie ozdoby wyglądały bardzo podobnie. Mieliśmy okazję zapoznać się z całym procesem powstawania ceramiki – od surowca po końcowe dzieła.
Kolejnym punktem zwiedzania był udział w warsztatach. Usiedliśmy przy dużych stołach, na których stały naczynia z farbami i półmiski z rożnymi stemplami gąbkowymi. Bardzo dużo wzorów. Każdy z uczestników otrzymał biały talerzyk deserowy i wg własnego pomysłu tworzył na nim najróżniejsze motywy dekoracyjne. Pomysłowość nie miała granic. Tak ozdobione naczynia zostaną wypalone i mam nadzieję, że kurier dowiezie je przed naszym grudniowym spotkanie. Będzie upominek i pamiątka równocześnie.
Teraz nastąpił oczekiwany moment, zakupy w sklepie firmowym. Tysiące wzorów, kolorów, poprzez dekoracyjne do użytkowych, a o ceny lepiej nie pytać. Pomimo tego prawie każdy coś kupił.
Następnie pojechaliśmy zwiedzać Nowe Muzeum Ceramiki w Bolesławcu. Pod koniec 2022 r. zaczęto przebudowę pałacyku Pücklera i powstała nowa siedziba, budynek okazały, ciekawie zaaranżowana przestrzeń, super warunki, zarówno do ekspozycji jak i zwiedzania. Przewodnik zaprosił klubowiczów na „pokoje”. W każdym z pomieszczeń przedstawiono historię bolesławieckiej ceramiki. Pan oprowadzający nas po muzeum, ciekawie opowiadał o poszczególnych eksponatach. Słuchaliśmy z wielkim zainteresowaniem. Na tym terenie jest 6 miejsc posiadających Znaczek Turystyczny. W budynku muzeum mieści się również Informacja Turystyczna, w której można było zdobyć 4, jednak najpiękniejszy z nich (moim zdaniem) jest ZT No. 427 WIADUKT KOLEJOWY W BOLESŁAWCU wybudowany w latach 1844-46. Przy wznoszeniu tej budowli o wymiarach ok. 490 m długości, 26 m wysokości i 8 m szerokości zatrudnionych było 600 pracowników oraz 3200 osób współpracujących. Koszt budowy wynosił ok. 400 000 talarów. Nadzorujący budowę mostu Fryderyk Engelhardt Gansel, w dowód uznania został odznaczony przez rząd pruski w 1847 roku orderem Czerwonego Orła. Mieliśmy okazję oglądać obiekt w świetle dziennym oraz po zmroku. Widok cudowny, robił duże wrażenie.
Nic nie trwa wiecznie i nasza wycieczka również dobiegła końca.